Dane NBP wskazują, że systematycznie rośnie liczba pozwów przeciwko bankom komercyjnym, które składają osoby nie posiadające już walutowego zadłużenia. W dalszym ciągu, większość powództw jest jednak wytaczana przez dłużników, którzy nadal mają „frankowe” zobowiązanie wobec banku. Wiele takich osób obawia się, że będą musiały spłacać raty na obecnym albo jeszcze wyższym poziomie aż do prawomocnego i korzystnego wyroku w sprawie wytoczonej bankowi. Warto wiedzieć, że w pewnych sytuacjach taka systematyczna spłata zadłużenia wcale nie jest wymagana. Razem z ekspertami reprezentującymi kancelarię prawną Warszawa wyjaśniamy, jak wstrzymanie spłaty rat można osiągnąć dzięki instytucji prawa cywilnego zwanej zabezpieczeniem.
O zabezpieczenie warto wnioskować wcześnie
W pierwszej kolejności, warto z pewnością ogólnie wyjaśnić na czym polega zabezpieczenie. Artykuł 730 kodeksu postępowania cywilnego (KPC) wskazuje, że o zabezpieczenie można wnioskować w każdej sprawie cywilnej podlegającej rozpoznaniu przez sąd. Udzielenie zabezpieczenia jest możliwe już po rozpoczęciu postępowania. Z opisywanego rozwiązania warto jednak skorzystać jak najszybciej. Taki wariant jest zgodny z samym celem zabezpieczenia, które w przypadku kredytobiorcy ma zapewnić ulgę od spłaty rat. Jeżeli kredytobiorca „frankowy” skorzysta z pomocy eksperta takiego jak np. prawnik dla frankowiczów, to wspomniany specjalista na pewno nie zapomni o możliwości złożenia pełnego i odpowiedniego wniosku o zabezpieczenie. Chodzi między innymi o to, aby wnioskowane zabezpieczenie oprócz wstrzymania spłaty rat przewidywało zakaz wypowiadania umowy kredytowej przez bank. Frankowicz może domagać się ustanowienia zabezpieczenia jeśli uprawdopodobni swoje roszczenie oraz posiadany interes prawny. Kodeks postępowania cywilnego wskazuje, że to sąd powinien zadecydować o sposobie udzielenia zabezpieczenia biorąc pod uwagę interesy stron. Chodzi o zapewnienie odpowiedniej ochrony prawnej dla osoby korzystającej z zabezpieczenia i brak nadmiernych niedogodności dla banku.
Ekspert pomoże zredagować dobry wniosek
Kodeks postępowania cywilnego mówi, że wniosek o udzielenie zabezpieczenia powinien spełniać wymogi pisma procesowego i dodatkowo musi:
- wskazywać oczekiwany sposób zabezpieczenia oraz sumę zabezpieczenia (o sumie wnioskowanego zabezpieczenia trzeba poinformować sąd w sprawach o roszczenia pieniężne - takich jak np. spory z bankiem udzielającym kredytów „frankowych”)
- przedstawiać argumenty przemawiające za udzieleniem zabezpieczenia poprzez uprawdopodobnienie roszczenia i udowodnienie, że kredytobiorca ma interes prawny związany z zabezpieczeniem (uprawdopodobnienie roszczenia można osiągnąć odwołując się do prawomocnych wyroków w podobnych sprawach, a wykazanie interesu prawnego może uwzględniać ogólną sytuację powoda - patrz: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 8 marca 2018 roku, sygn. akt I ACa 915/17)
- zawierać zwięzłe przedstawienie przedmiotu sprawy, które jest potrzebne tylko jeśli wniosek o zabezpieczenie zostanie złożony przed wszczęciem postępowania
Ze względu na konieczność przedstawienia odpowiedniej argumentacji, wniosek o zabezpieczenie powinien przygotować ekspert (taki jak np. prawnik Warszawa). Wspomniany specjalista zredaguje odpowiednie pismo w ramach umowy wcześniej zawartej z frankowiczem.
Od sierpnia 2019 r. niektóre wnioski są droższe
Warto wiedzieć, że obecnie wniosek o zabezpieczenie w sprawach pieniężnych kosztuje o wiele więcej niż pobierane wcześniej 100 zł, jeżeli został złożony jeszcze przed wytoczeniem powództwa. W takiej sytuacji, nowa stawka opłaty wynosi 25% opłaty należnej od pozwu (z możliwością zaliczenia na poczet późniejszej opłaty za pozew). Jeśli kredytobiorca o zabezpieczenie nie wnioskuje jeszcze przed złożeniem pozwu, to nadal obowiązuje stawka stuzłotowa. Niezależnie od opłaty za wniosek o zabezpieczenie, takie pismo powinno zostać profesjonalnie zredagowane (np. przez eksperta z kancelarii prawnej Warszawa).
„Frankowe” raty niebawem mogą wzrosnąć …
W ramach podsumowania warto nadmienić, że obecna sytuacja ekonomiczna zachęca frankowiczów do składania wniosków o zabezpieczenie. Mowa o rosnącej inflacji w Szwajcarii, która ostatecznie może skłonić tamtejsze władze monetarne do podwyżki stóp procentowych. Taka zmiana skutkowałaby wzrostem oprocentowania dla frankowiczów i umocnieniem się franka względem złotego.