Program ugód pomiędzy sektorem bankowym oraz frankowiczami już od dość długiego czasu wzbudza zainteresowanie opinii publicznej. Trudno się temu dziwić, ponieważ kredyty frankowe nadal spłaca około 380 000 gospodarstw domowych (według stanu z połowy 2022 r.). Część frankowiczów nie śledzi na bieżąco orzecznictwa lub mylnie sądzi, że na wyrok trzeba będzie czekać np. 4 - 5 lat. Dlatego bankom udaje się namówić niektóre osoby na podpisanie ugody. Propozycje banków dla frankowiczów oczywiście zapewniają pewne korzyści finansowe. Trzeba jednak pamiętać, że zarówno „odfrankowienie”, jak i unieważnienie umowy będzie o wiele bardziej opłacalne. Wyjaśniamy, dlaczego propozycje banków dla frankowiczów są z punktu widzenia sektora bankowego sposobem na uniknięcie wyższych kosztów. Warto zdawać sobie sprawę, że to właśnie korzyści skłoniły banki do mediacji z frankowiczami.
Propozycje banków dla frankowiczów mają ratować … banki
Doświadczenie sugeruje, że banki posiadające kredyty frankowe w swoich bilansach, bez presji ze strony kredytobiorców nie zgodziłyby się na ugodowe rozstrzygnięcia. W tym kontekście kluczowe znaczenie ma korzystne dla konsumentów orzecznictwo sądowe oraz wzrastająca liczba pozwów. Sektor bankowy traktuje ugody jako sposób na uniknięcie większych strat, które mogą wynikać przede wszystkim z masowego unieważniania umów. Obecnie to właśnie taki cel swojego powództwa wyznacza większość frankowiczów. Mniej dotkliwe dla banków „odfrankowienie” traci natomiast popularność.
Jest pewne, że krajowe banki nie zgodziłyby się na ugody, gdyby takie rozwiązanie było dla nich kosztowne w podobnym stopniu, jak przegrane sprawy sądowe. Sektor bankowy zaoferował konsumentom polubowne rozstrzygnięcie sporu, ponieważ widzi w tym swoją korzyść. Zatem propozycje banków dla frankowiczów nie mogą być z punktu widzenia konsumenta równie opłacalne, jak wygrane powództwo sądowe. Ograniczenie korzyści dla klienta wynikających z bankowej ugody najczęściej wiąże się z dogodnym dla instytucji finansowej sposobem przeliczenia kredytu.
Powtórne rozliczenie kredytu skutkuje wysokimi odsetkami
Banki zwykle deklarują, że w ramach ugody sporna „hipoteka” zostanie przeliczona od początku tak jak kredyt bez waloryzacji. O takim warunku ugody otwarcie mówi między innymi PKO BP. Ugoda z tym bankiem oraz jego kilkoma konkurentami oznacza niestety zastosowanie stawki WIBOR zarówno w ramach historycznych przeliczeń, jak i kolejnych rat. Wsteczne uwzględnienie WIBOR-u zmniejsza nadpłatę, czyli kwotę do zwrotu przez bank i podwyższa saldo zadłużenia (w porównaniu do wyniku wygranej sprawy sądowej). Natomiast powiązanie przeliczonego kredytu z WIBOR-em oraz poziomem polskich stóp procentowych źle wróży w kontekście oprocentowania i kosztów odsetkowych na przyszłość. Dlatego propozycje banków dla frankowiczów mogą być źródłem kolejnych problemów tych osób, które mocno ucierpiały finansowo przez wysoki kurs franka.
Warto pamiętać, że polska gospodarka długookresowo cechuje się wyższą inflacją niż szwajcarska, co ma wpływ na poziom stóp procentowych i stawek międzybankowych WIBOR oraz SARON. Od wspomnianych stawek w 2022 r. zależało oprocentowanie kredytów frankowych i złotówkowych. Trzeba podkreślić, że ryzyko związane z wysokim poziomem głównej stopy procentowej NBP nie występuje w przypadku „odfrankowienia”. „Odfrankowienie” skutkuje wstecznym przeliczeniem „hipoteki”, ale z zachowaniem niskiego oprocentowania (zależnego od LIBOR-u CHF i SARON-u). Po unieważnieniu umowy, które zwykle jest najbardziej korzystne finansowo, były frankowicz w ogóle nie będzie narażony na ryzyko stopy procentowej (o ile oczywiście nie zaciągnie kolejnego kredytu).
Na korzystne rozstrzygnięcie nie trzeba czekać bardzo długo
Brak świadomości części kredytobiorców co do obecnej sytuacji sprawia, że propozycje banków dla frankowiczów cieszą się większą popularnością niż powinny. Chodzi między innymi o nieuzasadnione obawy konsumentów dotyczące długości trwania postępowania sądowego. Warto wiedzieć, że obecnie sytuacja wygląda już zupełnie inaczej niż w czasach, gdy pierwsi frankowicze wygrywali spory sądowe z bankami. Różnica polega między innymi na ustabilizowaniu orzecznictwa sądowego. To skutkuje krótszym czasem trwania sprawy w obydwu instancjach (mimo problemów polskiego sądownictwa).
W ramach przykładu można wymienić następujące, korzystne dla konsumentów wyroki sądów, które zapadły po dość krótkim czasie:
- Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 sierpnia 2021 roku o sygnaturze akt XXVIII C 2320/21 (czas trwania postępowania - 5 miesięcy)
- Wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 15 września 2021 roku o sygnaturze akt II C 241/21 (czas trwania postępowania - 7 miesięcy)
- Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 listopada 2021 roku o sygnaturze akt XXVIII C 1356/21 (czas trwania postępowania - 8 miesięcy)
- Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 24 lutego 2022 roku o sygnaturze akt XXVIII C 1459/21 (czas trwania postępowania - 10 miesięcy)
- Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 14 kwietnia 2022 roku o sygnaturze akt I C 3122/20 (czas trwania postępowania - 16 miesięcy)
- Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 24 maja 2022 roku o sygnaturze akt XXVIII C 9456/21 (czas trwania postępowania - 10 miesięcy)
Jeżeli w świetle powyższych informacji porównamy propozycje banków dla frankowiczów z perspektywami sądowego rozstrzygnięcia sprawy, to wariant ugodowy wydaje się jeszcze mniej atrakcyjny.